Nasz język, co dziwne podobnie jak inne języki świata jest dość skomplikowany i niekoniecznie zrozumiały. Wpadki językowe jak na przykład zamówienie late maćatto (z naciskiem na ć), lub ekspresso jest na porządku dziennym, krem Bryle też. Kurcze, przecież bryle to okulary ;) Zastanawialiśmy się, czy za takie zwroty wypraszać z kawiarni, ale cóż, gość to nasz pan! Taka dewiza. Znaleźliśmy inne rozwiązanie. Sadzamy przy stoliku i każemy pisać 100 razy wyraz wypowiedziany błędnie. Na razie działa. Słyszeliście pewnie, że możemy powołując się na klauzulę sumienia odmówić sprzedaży piwa z sokiem? :) Ale pewnie nie słyszeliście, że z włoskiej kawiarni można zostać wyproszonym za próbę zamówienia Cappuccino popołudniu? My się jednak niczego nie boimy! My mamy Batmana ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz